Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Synodalnego

Chrześcijanin w środowisku pracy

Materiały dyskusyjne na lipiec 1995

Temat poprzedni       Spis treści       Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Widzieć

Góra strony       Ocenić       Działać       Stopka strony

1. Chrześcijaninem jest się 24 godziny na dobę, a więc także podczas pracy i w miejscu pracy, spotykając się i współpracując z szefami, współpracownikami, podwładnymi czy klientami. Niestety, najczęściej obserwując odnoszenie się wzajemne ludzi do siebie, nie chce się wierzyć, że w naszym kraju 90% obywateli to ochrzczeni.

2. Słynna jest polska bezinteresowna zawiść; i na terenie pracy często ludzie okazują sobie niechęć, wrogość wzajemną, podgryzają się, oplotkowują, oszukują jeden drugiego.

3. Kiedyś mówiło się: Moja praca świadczy o mnie. Dziś przyglądając się Polakom w pracy, najczęściej można wątpić czy są to chrześcijanie. Wielu ludzi nie lubi swojej pracy, ma w pogardzie swój zawód i stanowisko.

4. Przez lata wykształcił się u nas "etos złej pracy" traktowanej jako patriotyzm, zwłaszcza w latach stanu wojennego nawoływała do złej pracy Solidarność.
W latach tzw. socjalizmu nastąpiło odwrócenie przysłowia Jaka praca - taka płaca na Jaka płaca - taka praca. A że niedbała praca mniej wymaga wysiłku, niż porządna i sumienna, partactwo tak weszło w krew ludziom, że wielu dziś nie jest w stanie uczciwie wykonywać obowiązków, za żadne pieniądze.

5. Pospolite stało się nadużywanie władzy, stanowisk, czy funkcji do wyciągania dodatkowych korzyści materialnych. Wymuszanie łapówek lub prezentów. Urzędnicy, nauczyciele, służba zdrowia. I widzi się ich potem jak w niedzielę przykładnie idą na mszę świętą.

6. Powszechne jest pijaństwo, także podczas pracy. Wykorzystuje się wszelkie okazje - premie, imieniny, zbliżające się święta. Częste jest nieliczenie się z chorobą alkoholową kolegów.

7. Wielu pracodawców stosuje oszustwa podatkowe, zatrudnianie na lewo, nieopłacanie ZUS, obchodzenie przepisów broniących pracownika.

8. W efekcie wszyscy uczciwi muszą ponosić koszta nieuczciwości, niejednokrotnie uczciwi, w konkurencji z nieuczciwymi skazani są na bankructwo. Brak w społeczeństwie świadomości ekonomicznej, co jest o tyle zrozumiałe, że nie tylko głośni politycy, ale i ministrowie, i profesorzy ekonomii wykazują również ignorancję, zaś prasa najczęściej tylko mąci w głowach.

9. Sztandarowi katolicy występują w wielu miejscach. Pierwsi od wieszania krzyży, od walki o szacunek dla symboli religijnych i uczuć wierzących. Zwykle nie zdają sobie sprawy, że większą zniewagą dla Pana Jezusa i Jego Matki są złe czyny wyznawców niż nieuszanowanie symboli religijnych przez niewierzących.
Wzywa się księdza nawet do poświęcania gorzelni. A równocześnie inaczej myślącym okazuje pogardę, obrzuca obelgami, mobilizuje opinię przeciw nim.

10. Mimo wszystko są i katolicy starający nie tyle obnosić się ze swą wiarą ile być kimś. Którzy zdobywają szacunek otoczenia dzięki zawodowej kompetencji i osobistej uczciwości. Zdobywszy autorytet, mogą w przekonywujący sposób bronić Kościoła, mogą też dotrzeć do tych ludzi, do których ksiądz nie dotrze. Ludzie chętniej przyjmą argumenty w obronie Kościoła od lubianego kolegi niż od księdza, czy nielubianego katolika na pokaz. Ludzie na ogół bezbłędnie odróżniają świętych od "nawiedzonych".

11. Wciąż jeszcze w wielu dziedzinach gospodarki sytuacja jest tak chora, że uczciwi są narażeni na pewnego rodzaju ostracyzm ze strony środowiska.

12. Cenna jest wspólna modlitwa współpracowników. Zdarza się ona jednak coraz rzadziej, od "wielkiego dzwonu", jak dzień górnika, nauczyciela, itd, względnie przy strajkach.
Tu i tam są jednak grupy pracownicze na tyle zżyte, że czasem wspólnie modlą się przed pracą, czy we wzajemnych intencjach.

Ocenić

Góra strony       Widzieć       Działać       Stopka strony

1. Praca jest nie tylko źródłem utrzymania ale też okazją zrobienia czegoś dla innych. Jest współudziałem w twórczym dziele Boga.

2. Jan Paweł II, Encyklika o pracy ludzkiej Laborem exercens, p.25 - Praca jako uczestnictwo w dziele Stwórcy:

3. Katechizm Kościoła Katolickiego, p.378:

4. Środowisko pracy jest ważnym polem dla apostolstwa świeckich. Pierwsze i najważniejsze jest świadectwo życia, jego uzupełnieniem i dopełnieniem jest świadectwo słowa.

5. Sobór Watykański II, dekret O apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem p.13:

6. Katechizm Kościoła Katolickiego, p.900,905:

7. por też. Sobór Watykański II, dekret O apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem p.6:

8. Katechizm Kościoła Katolickiego, p.2409,2427,2428:

9. Jan Paweł II, Posynodalna adhortacja apostolska Christifideles laici, p.16 - Powołani do świętości:

10. Jan Paweł II, Posynodalna adhortacja apostolska Christifideles laici, p.58 - Odkrywać własne powołanie i misją i żyć nimi:

11. Ważne są też odpowiednie stosunki międzyludzkie. Już Paweł apostoł uważa za gorszące, gdy Brat oskarża brata i to przed niewierzącymi... 1Kor 6,6.

12. Wszystko to wymaga odpowiedniego przygotowania i oparcia (por. Sobór Watykański II, dekret O apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem r.IV - Przygotowanie do apostolstwa)

Działać

Góra strony       Widzieć       Ocenić       Stopka strony

1. Pierwszą rzeczą jest troska o atmosferę w pracy. Aby być lubianym trzeba i samemu lubić innych. To może być trudne, jak nad tym pracować? Mamy prawo, a nieraz obowiązek krytyki współpracowników i jakości ich pracy. Co robić jednak, by walka ze złem nie stała się walką z człowiekiem?

2. Wezwani do wzjemnego wspomagania się nie możemy ulegać modzie na "bezlitosną rywalizację". Czy wolno nam cieszyć się z niepowodzeń innych? nawet gdy "stoją nam na drodze do kariery? Anegdoty o pracownikach są częścią tradycji firmy, ale czy usprawiedliwia to plotki, obmowę?

3. Nic nas nie zwalnia z obowiązku porządnego wykonania pracy, sumiennego wypełniania obowiązków. Nie można pracy pozorować, ani wykonywać niedbale. Jeśli żądają pracy nieetycznej, należy odmówić wykonania.

4. Co robić jednak, jeśli taka postawa grozi utratą pracy i źródeł utrzymania? A jeśli wymagana praca ociera się o naruszenie prawa lub przestępstwo? Kiedy należy złożyć doniesienie o naruszeniu prawa? A jeśli interes firmy wymaga tuszowania partactwa współpracowników? Gdzie jest granica lojalności wobec firmy?

5. Długie lata nienormalności uczyniły wiele drobnych grzeszków czymś normalnym. Np. niemożność otrzymania telefonu przyzwyczaiła nas do posługiwania się telefonem służbowym dla załatwiania spraw prywatnych. Do dziś sytuacja z telefonami nie jest normalna. Czy jednak to znaczy, że wolno nam z pracy telefonować bez opamiętania?

6. Czy nienormalność sytuacji w Polsce usprawiedliwia nas, gdy dajemy "prezent" np. urzędnikowi, lekarzowi, nauczycielowi? Czy sami mamy prawo domagać się "wyrazów wdzięczności"? Brać dodatkową zapłatę od klientów, petentów, pacjentów itd? A jeśli ją nam dają bez jakiejkolwiek inicjatywy z naszej strony? Gdzie postawić granicę, za którą zaczyna się korupcja?

7. Czy istniejące nadal absurdy przepisów ciągle mogą być usprawiedliwieniem dla ich omijania lub nieprzestrzegania? Gdzie postawić granicę co wolno, a co nie? Kto taką granicę ma nam określić?

8. Nie można aktywności religijnej ani politycznej używać jako rekompensaty dla niekompetencji zawodowych. Zbawianie i uzdrawianie świata należy zacząć od samego siebie.

9. Czy można wymagać od innych nie wymagając od siebie? Nim zacznie się mówić, trzeba być kimś. Kto sam stara się przede wszystkim mieć nie powinien mówić, że trzeba raczej być. Głoszenie Prawdy przez ludzi nieetycznych, nieakceptowanych w środowisku, nie jest apostolstwem a działaniem antyreligijnym.

10. Jednak nikt nie jest doskonały; gdybyśmy ze świadczeniem słowem chcieli czekać, aż będziemy całkowicie święci, nie nastąpiło by ono nigdy. W którym momencie można zatem wyjść z głoszeniem? W jaki sposób przyznawać się do własnej niedoskonałości?

11. Aby nie zagubić się w nienormalnościach życia zawodowego, konieczne jest rozwinięte życie wewnętrzne, oparte na modlitwie. Jak na nią znaleźć czas? Dobrym oparciem są ruchy i wspólnoty kościelne, większość z nich na tyle jednak angażuje czas swym uczestnikom, że dla ludzi aktywnych zawodowo są one niedostępne.
Pora spotkań, jak zresztą i pora wielu nabożeństw kościelnych eliminuje z uczestnictwa wielu ludzi obarczonych licznymi obowiązkami zawodowymi i rodzinnymi. Nieraz ma się wrażenie, że nie nabożeństwa są dla ludzi a ludzie dla nabożeństw.

12. Kościół nie może zmienić prawodawstwa i przepisów, ani ogólnej sytuacji gospodarczej. Może jednak wpłynąć na nastawienia ludzi do wykonywanego zawodu. Zbyt mało uwagi katecheci i duszpasterze przywiązują do kształtowania postaw wobec pracy. Zbyt mało słyszy się, że żadnej pracy wstydzić się nie trzeba, że każda praca, dobrze wykonana jest cenna. Od nas zależy, czy praca będzie krzyżem i ciężarem, czy szczęściem współdziałania ze Stwórcą.

Góra strony    Widzieć       Ocenić       Działać