Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Posynodalnego

Ojcze Nasz (10)

Wobec zła i walki ze złem

Nie mów: ZBAW NAS ODE ZŁEGO,
      jeśli nie chcesz przeciwstawiać się złu.

Materiały dyskusyjne 2004

Temat poprzedni   Spis treści   Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod: kazeku@poczta.onet.pl

Stopka strony

1. Pełno jest zła w świecie, pełno wokół nas. Nędza i ubóstwo zacofanych krajów trzeciego świata, ale także licznych ludzi w Polsce dotkniętych bezrobociem. Przemoc i terroryzm niesprawiedliwość i nadużycia ludzi władzy myślących o własnych korzyściach, nie o potrzebach rządzonych, żerowanie na najniższych ludzkich instynktach, promocja niemoralności - można by długo ciągnać listę przejawów zła.

2. Prosimy o ratunek, o ocalenie z tego zła. Ale normalną Bożą metodą jest działanie poprzez swych wiernych. Czy mamy prawo modlić się "zbaw nas ode złego", jeśli nie zamierzamy przyłożyć do tego własnej ręki?
Z drugiej strony hasło walki ze złem było już wielokrotnie nadużywane. Do tego hasła odwoływały się liczne rewolucje, które w efekcie przynosiły jeszcze więcej zła.
Dziś słyszymy o ludziach podkładających bomby pod kliniki aborcyjne, dokonujących zamachów na lekarzy aborcjonistów. Czy jest to właściwa metoda obrony życia?

3. Jedną z metod walki ze złem może być polityka. Państwo i stanowione w nim prawo winny stać w obronie dobra a zło zwalczać. Wielu Polaków usiłuje zatem walczyć ze złem na arenie politycznej. Kryją się tu jednak pułapki. Pierwszą z nich, jest traktowanie przeciwników politycznych jako wrogów dobra, którego się broni i zwolenników zła, które się zwalcza. Pół biedy, jeśli działacze katoliccy uwikłani w słowne przepychanki tracą czas na jałowe utarczki i wzajemne licytowanie się, czyja postawa, czyja wypowiedź jest bardziej bezkompromisowa. Gorzej jest, gdy rzucają na przeciwników oszczerstwa, nawet nie zdając sobie z tego sprawy i wierząc w to, co mówia. Wtedy zaczynają szkodzić dobrej sprawie.
Jeszcze gorzej jest, gdy dojdzie do odwrócenia hierarchii i walka ze złem staje się jedynie instrumentem do realizacji własnych celów politycznych, już nie mających nic wspólnego ze zwalczaniem zła a jedynie z gromadzeniem własnego majątku prawem i lewem.

4. Zło należy zwalczać przez przekonywanie, przez pozyskiwanie dla dobra drugiej strony, nie zaś przez jej antagonizowanie. Inaczej nie osiąga się sukcesu, a nawet w razie jego osiągnięcia, będzie on nietrwały i stale zagrożony. Działacze katoliccy nieraz na to stwierdzenie ripostują, że skuteczność działania i sukces nie powinny być naszym celem, bo przecież i Jezus tu, na tej ziemi poniósł klęskę, nie sukces, o ile patrzeć z ziemskiego punktu widzenia.
Racja, tylko nasuwa się pytanie, po co w takim razie cała ta walka ze złem, jeśli "z założenia" nie ma ona być skuteczna?

5. Nie znaczy to, że działalność polityczna jest szkodliwa lub bezcelowa. Potrzebne jest forum polityczne prezentujące etykę i społeczną naukę Kościoła. Potrzebne jest np. "lobby antyaborcyjne" czy lobby broniące rodziny. Ale konieczna jest przy tym duża ostrożność, jeśli idzie o metody działania, zwłaszcza troska, by uboczne efekty działalności nie przyniosły szkody.

6. Cały czas należy pamiętać, że Ewangelia uczy nas raczej znosić krzywdy, niż podnosić wrzask, że ktoś nas atakuje. Gdy ktoś nam odbiera szatę raczej dodać mu i płaszcz,. Nie przeciwstawiać się złu bezpośrednio a raczej poprzez miłość kierowaną ku nieprzyjaciołom, ku przeciwnikom. Raczej poprzez modlitwę.

7. Apostoł Paweł nas poucza, że zło należy dobrem zwyciężać. A więc należy przede wszystkim tworzyć jak najwięcej dobra wokół siebie. Im więcej będzie dobra, tym większa szansa, że zdominuje ono zło. Ale nic nie możemy zrobić sami, bez pomocy Chrystusa, bez Bożej łaski. A więc modlimy się o nią, i m.in. ta modlitwa wyraża się w prośbie: Zbaw nas ode złego.

8. Jakkolwiek byśmy przeciwstawiali się złu, nie uda nam się go na tym świecie zlikwidować do końca. Całkowity tryumf nad złem nastąpi dopiero w momencie paruzji, ponownego przyjścia Chrystusa. Wtedy dopiero będziemy zbawieni od złego całkowicie i bez reszty. Ostatnia prośba modlitwy Ojcze Nasz jest więc także wołaniem: "Marana tha."

Góra strony