Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Synodalnego

Maryja Oblubienicą Ducha Świętego

Materiały dyskusyjne na grudzień 1998

Temat poprzedni       Spis treści       Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Widzieć

Góra strony       Ocenić       Działać       Stopka strony

1. Bądź pozdrowiona córko Boga Ojca, bądź pozdrowiona matko Syna Bożego, bądź pozdrowiona Oblubienico Ducha Świętego... W wielu kościołach jest to odmawiane na zakończenie modlitwy Anioł Pański. Ale czy to nie świadczy, że modlimy się bezmyślnie, nie zdając sobie sprawy z tego, co znaczą słowa, którymi się modlimy? Bo gdyby kogoś spytać o związek Maryi z Duchem Świętym, niewiele miałby do powiedzenia.

2. Wiedza o Duchu Świętym jest wśród wiernych nikła, zaś w kontekście mariologicznym jest ona szczególnie nikła.

3. Maryja - Oblubienica Ducha Świętego. Oblubienica - wyraz ten stał się w języku polskim archaizmem i wielu ludzi już nie wie, że znaczy narzeczona, panna młoda, ukochana.
Takie tytuły, jak Oblubienica Ducha Świętego mają uświadamiać, sygnalizować, przybliżać pewną ważną rzeczywistość nadprzyrodzoną. Czy jednak ją przybliżają, czy też gmatwają bez możliwości zrozumienia?

4. Duch Święty nie jest nazywany Ojcem Jezusa Chrystusa. Jezus Chrystus Ojcem nazywa Boga Ojca, może więc powinna być oblubienicą Boga Ojca?
Oblubienicą jest też nazywany Kościół. Maryi, jako Matce Kościoła i jako figurze Kościoła z pewnością też się należy tytuł Oblubienicy, ale Kościół jest Oblubienicą Chrystusa. Taki tytuł dla Maryi byłby... conajmniej niezręczny.

5. Trudno się w tej sytuacji dziwić, że dla przeciętnego Polaka Duch Święty sobie, a kult maryjny sobie. Jedno nie jest z drugim powiązane. Maryjność jest zwykle bez Ducha Świętego. Tzn. owszem, pamięta się, że poczęła z Ducha Świętego, ale na tym się jakby związek Maryi z Duchem Świętym jakby kończy. No, ktoś doda, jeszcze była obecna (biernie) podczas Zesłania Ducha Świętego.
Sprzyja temu też fakt, że w licznych objawieniach maryjnych Matka Boska mówi " tylko" o Swym Synu, niemal nie ma mowy o Duchu Świętym.

6. Maryjność wielu osobom pomaga w życiu duchowym, ale i w życiu codziennym. Daje siłę sprostać zadaniom i obowiązkom, zdawałoby się, przekraczającym ludzkie siły. Pomaga odzyskać radość wewnętrzną. Nieraz maryjność określa całe czyjeś życie. Jest wśród polskich katolików takich ludzi bardzo wielu.

7. Z przeciwnej strony można z kolei trafić na wątpliwości, czy nie za wiele tytułów dajemy Maryi, czy z jej kultem nie wpadamy w przesadę? Czy nie jest to wpychanie Maryi na siłę do wszystkiego, trzeba czy nie trzeba?
W ludowej pobożności zdarza się czasem, że kult Maryjny ulega zniekształceniom. Czasem też wiąże się to z problemami na tle życia rodzinnego.

Ocenić

Góra strony       Widzieć       Działać       Stopka strony

Znów nie sposób tu przedstawić całego bogactwa mariologii, ani nawet zagadnienia Maryja i Duch Święty. Polecić należy z Katechizmu Kościoła Katolickiego ustęp " Raduj się pełna łaski" (pkty 721-726) oraz lekturę Oficjalnego dokumentu Komisji Teologiczno-Historycznej Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 pt. Pełna jest Ziemia Twego Ducha Panie rozdz. VI Maryja a Duch Święty. Poniżej jedynie wybrane fragmenty:

1. Maryja a Duch Święty

2. Raduj się pełna łaski

Działać

Góra strony       Widzieć       Ocenić       Stopka strony

1. Tytuły maryjne wymagają objaśniania. Wiele z nich zawiera archaizmy językowe, słowa, które wyszły z codziennego użytku. Łatwo zmieniają się w puste, dostojnie brzmiące, lecz zarazem nic nie znaczące dźwięki.

2. Takiego objaśniania wymaga również tytuł «Oblubienica Ducha Świętego» i całość relacji Duch Święty - Maryja. Trzeba przy tym zwracać uwagę, że zakres znaczeniowy słowa "Oblubienica" jest tu inny niż w przypadku tytułu «Kościół - Oblubienica Chrystusa».

3. Otwartą sprawą pozostaje, jak to objaśniać i jak ludziom przybliżać, by nie było to "abstrakcyjną teologią" oderwaną od konkretu życia codziennego.

4. Maryję możemy nazywać «wszechpośredniczką łask» jedynie dzięki jej ścisłemu związkowi z Duchem Świętym. To Duch Święty będący kontynuatorem zbawczego dzieła Chrystusa działa za jej pośrednictwem. I odwrotnie, droga do Ducha Świętego też może wieść przez Maryję.
Duch Święty świadczący wobec świata o Jezusie Chrystusie i Maryja ukazująca swego Syna są dwiema stronami tej samej rzeczywistości.
Udział Ducha Świętego wyjaśnia skuteczność kultu maryjnego w życiu duchowym. Może to nie jedyne wyjaśnienie, ale najistotniejsze. A może właśnie jedyne?

5. Można spytać, czy dla czcicieli Maryi, którzy otrzymują za Jej pośrednictwem liczne łaski, nie liczy się sam fakt otrzymywania łask? Czy to takie ważne, że się to dzieje z udziałem Ducha Świętego?
Jednak bez tego nasza wiedza religijna nie jest spójna, a składa się z szeregu izolowanych wysepek, co na pewno nie jest korzystne.

6. Nic nie wyniknie z przybliżania i objaśniania, jeśli nie zmieni się języka, jakim mówi się o tych sprawach. Zacytowany w cz.2 Dokument Pełna jest Ziemia Ducha Twego Panie pełen pięknej i przejmującej treści, traci sporo siły oddziaływania, przez obecność w nim takich zwrotów, jak "Chrystyczna płodność Ducha Świętego".

7. Jak Maryja - wzór Kościoła jest związana z Duchem Świętym, tak samo ma być Kościół a także każdy wierny indywidualnie. Każdy z nas powinien zadać sobie pytania:

8. Za Dokumentem Pełna jest Ziemia Ducha Twego Panie wypada tu zakończyć tekstem pięknej modlitwy napisanej przez Ildefonsa z Toledo, która odwołuje się właśnie do narodzenia Chrystusa w duszy poprzez Ducha Świętego:
" Proszę Cię, proszę Cię, o Dziewico święta, obym miał Jezusa od tego Ducha, przez którego Ty sama Go zrodziłaś. Niech moja dusza przyjmie Jezusa za sprawą Ducha Świętego, przez którego Twoje ciało poczęło tego samego Jezusa... Obym kochał Jezusa w tym samym Duchu, w którym Ty Go uwielbiasz jako Pana i kontemplujesz jako Syna."

Góra strony    Widzieć       Ocenić       Działać