Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Synodalnego

Duch Miłości

Materiały dyskusyjne na kwiecień 1998

Temat poprzedni       Spis treści       Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Widzieć

Góra strony       Ocenić       Działać       Stopka strony

1. Gdyby zapytać przeciętnego Polaka (90% szans, że katolika), co to jest miłość, zaraz skojarzyłby to z grzechem przeciw szóstemu przykazaniu. Dopiero po naprowadzeniu pomyślałby o cnocie wlanej.

2. Czy w obu przypadkach miłość znaczy to samo? O miłości mówi się tak często i tak wiele. Czy nadużywanie terminu miłość do spraw w istocie mało mających z miłością wspólnego, już go nie zdeprecjonowało?

3. Często traktujemy miłość jako emocję, której się poddajemy, lub z którą walczymy, przychodzącą i opuszczającą nas niemal niezależnie od naszej woli. Taka postawa rozgrzesza nas z braku miłości. "Przecież do kochania kogoś nie da się nikogo zmusić". Czy nie zapominamy, że kochać znaczy pragnąć czyjegoś dobra i świadczyć jemu dobro? Taka miłość jest czymś zależnym od nas, jest przejawem naszej woli.

4. Nasza wiedza o cnocie miłości jest dość teoretyczna. Ludzi, którzy znają 13 rozdział 1 Listu do Koryntian jest niemało. A jednak patrząc choćby na wzajemny stosunek różnych ugrupowań katolickich, czytając prasę katolicką, słuchając niektórych rozgłośni katolickich można nabrać wątpliwości, czy zabierający głos sztandarowi katolicy zrozumieli cokolwiek z tego rozdziału. Z tego i wielu innych, tak licznych miejsc Pisma Świętego.

5. Jest na szczęście spora grupa wiernych, może mniej hałaśliwa, głęboko zatroskana, mająca Ducha miłości. Którzy usiłują godzić, nie antagonizować, którzy mając zdecydowane własne przekonania i dając im wyraz, potrafią uszanować adwersarza o poglądach odmiennych i widzieć w nim brata, nawet jeśli działającego błędnie, to jednak równie jak oni zatroskanego o dobro Kościoła.

6. Miłość pochodzi od Boga, który jest Bogiem kochającym. Ale, o ile nieraz słyszymy, że Bóg-Ojciec kocha nas, że Jezus Chrystus do końca nas umiłował, nie zdarza się słyszeć, że kocha nas Duch Święty. Można usprawiedliwiać ten brak, mówiąc, że sam Duch Święty jest miłością, bo pochodzi z miłości Ojca i Syna. Że Bóg nas kocha właśnie Duchem Świętym. Ale nawet to ostatnie trudno w kościele usłyszeć. Jeśli mówi się, że Bóg jest miłością i że Bóg nas kocha - dlaczego o Duchu Świętym mówi się tylko, że jest miłością, Duchem Miłości, ale nie pada nigdy stwierdzenie "Duch Święty kocha nas"?

7. W świadomości katolików, tych lepiej orientujących się we własnej wierze, Duch Święty jest Duchem mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej. A więc kojarzy się z intelektem, siłą charakteru, postawą moralną. Ale nie z miłością. Modlimy się do Ducha Świętego, by nas oświecił, by nas umocnił… czy prosimy Go o miłość? A przecież miłość z wszystkich cnót jest największa, jest najważniejsza. Bez miłości byłbym niczym.

8. Może jest jeden wyjątek - miłość wzajemna. Z niej rodzi się jedność chrześcijan. Modląc się o dar jedności w Duchu Świętym modlimy się zarazem o miłość wzajemną.

9. Czy nasze spory nie świadczą, że brak nam Ducha Świętego, że nie poddajemy się Jego działaniu i stąd brak w nas Jego owoców? Czy nie są efektem zapoznania Ducha Świętego w pracy duszpasterskiej?

10. Każda miłość jak i każde dobro od Boga pochodzi. Pogardzając dobrem w drugim człowieku tym samym pogardzamy Bogiem, od którego to dobro wzięło początek.

Ocenić

Góra strony       Widzieć       Działać       Stopka strony

1. Bóg jest miłością (1J4,8.16) i miłość jest pierwszym darem, zawierającym wszystkie inne. Ta miłość rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5) (KKK 733.), który w sercach naszych woła: Abba, Ojcze (Ga 4,6), w którym my możemy wołać: Abba, Ojcze (Rz 8,15)

2. Człowiek jest stworzony z miłości i dla miłości. Kochając i doznając miłości wzrasta duchowo i jest szczęśliwy.

3. Ta miłość jest pierwszą z cnót teologalnych, przewyższa wszystkie cnoty. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość (1Kor 13,13) otrzymana na chrzcie świętym. Jeśli miłości bym nie miał - mówi jeszcze Apostoł - byłbym niczym. Jeśli miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał (1Kor 13,2.3); bez niej nie mają znaczenia przywileje, służba, nawet cnota... (por. KKK 1822, 1826)

4. Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. (Mt 22,38-39) Boga miłować mamy nade wszystko dla Niego samego, a naszych bliźnich jak siebie samych ze względu na miłość Boga. (KKK. 1822) Miłować mamy także umysłem!

5. Jezus czyni miłość przedmiotem nowego przykazania. Umiłowawszy swoich "do końca" (J 13, 1), objawia miłość Ojca, którą od Niego otrzymuje. Uczniowie miłując się wzajemnie, naśladują miłość Jezusa, którą także sami otrzymują. Dlatego Jezus mówi: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! (J 15,9). I jeszcze: To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12). (KKK.1823) Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej (J 15,9-10).

6. Moc Ducha Świętego czyni nas zdolnymi do miłowania, jak Chrystus nas umiłował, do takiej miłości, która jest zasadą życia według Ducha, życia w Chrystusie.
Dzięki tej mocy Ducha dzieci Boże mogą przynosić owoc. Ten, który zaszczepił nas na prawdziwym Krzewie winnym, sprawi, że będziemy przynosić owoc Ducha, którym jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5,22-23). "Duch jest naszym życiem"; im bardziej wyrzekamy się siebie, tym bardziej "stosujemy się do Ducha" (Ga 5,25) (KKK.736)

7. Praktykowanie życia według ducha, ducha miłości, daje chrześcijaninowi duchową wolność dzieci Bożych. Nie stoi on już przed Bogiem z lękiem jak niewolnik, ani jak najemnik oczekujący zapłaty, lecz jak syn, który odpowiada na miłość Tego, który "sam pierwszy nas umiłował":
Jeśli odwracamy się od zła z obawy przed karą - jesteśmy wtedy jak niewolnicy; jeśli zachęca nas do tego nagroda - jesteśmy podobni do najemników. Jeśli zaś jesteśmy posłuszni dla miłości Tego, który rozkazuje, dla samego dobra, wtedy jesteśmy Jego dziećmi. (por. KKK. 1828)

8. Święty Paweł Apostoł przekazał niezrównany obraz miłości:

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma
(1Kor 13,4-7)

9. Choć cnotę miłości otrzymaliśmy na chrzcie świętym, musimy wiele starać się i pracować nad nią, by dorównała powyższemu wzorcowi. Sam Apostoł zwraca nam uwagę: ...starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.

10. Owocami miłości są radość, pokój i miłosierdzie. Miłość wymaga dobroci i upomnienia braterskiego; jest życzliwością; rodzi wzajemność; trwa bezinteresowna i hojna. Miłość jest przyjaźnią i komunią:
Wypełnieniem wszystkich naszych czynów jest miłość. Oto cel, do którego zdążamy. Ze względu na niego biegniemy i do niego biegniemy. Gdy go osiągniemy, znajdziemy w nim pokój. (KKK. 1829)

11. W drugim roku przygotowania przedmiotem szczególnie wnikliwej refleksji wiernych powinna stać się wartość jedności wewnątrz Kościoła, ku której zmierzają różne dary i charyzmaty wzbudzone w nim przez Ducha… Jedność Ciała Chrystusa jest oparta na działaniu Ducha; jest zagwarantowana przez posługę apostolską i podtrzymywana przez wzajemną miłość (Jan Paweł II Tertio millennio advenniente, 47)

Działać

Góra strony       Widzieć       Ocenić       Stopka strony

1. Trzeba uprzytamniać wiernym rolę Ducha Świętego, by umieli Go odnajdywać, by otwarli się na Jego działanie, by ich praktyki religijne nie wypływały ze zwyczajowego posłuszeństwa nakazom i zakazom, ale były naturalnym przejawem życia według Ducha.

2. Jak ożywić pracę duszpasterską, jakie ewentualnie nowe jej formy stworzyć, by więcej wiernych żyło według ducha? Czym w praktyce ma być "otwarcie się na Ducha Świętego?" Jak to osiągać?

3. Jak oczyścić naszą wyobraźnię ze złych skojarzeń i złych wyobrażeń związanych z miłością? Zarówno z samym terminem "miłość", jak też tym czym ma być miłość w naszym życiu i jaka ma być ta miłość?

4. Trzeba przypominać i tłumaczyć, że miłość to nie tylko emocjonalne porywy serca, miłość to także silna wola. I jak każda cnota, także i miłość, mimo, że dana nam na chrzcie świętym, jeśli nie będzie na codzień świadczona przez nas, zamrze w nas.

5. Jedną z form miłości jest miłość braterska między wiernymi. Kto nie miłuje brata, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
Duch miłości to duch zgody. Czy przez spory i kłótnie nie przyczyniamy się do podziałów między nami? Czy nie zasmucamy Ducha Świętego?

6. Jest rzeczą zrozumiałą, że mogą nas drażnić i irytować poglądy, postawy i zachowania naszych współbraci w wierze (nie mówiąc o niewierzących). Musimy jednak sił dokładać, by nie szkodziło to naszej miłości ku nim.
Inaczej krytykuje się błędy osoby, do której czuje się niechęć, a inaczej błędy osoby drogiej i bliskiej. Miłość nie wymaga od nas, byśmy bezkrytycznie przyjmowali poglądy drugiej strony, ale czy wytykając drugiemu pomyłki, robimy to w sposób taki, jak drogiej i bliskiej nam osobie?

7. Praktykę miłości trzeba zacząć na terenie rodziny. Miłość małżeńska jest także objęta Duchem Świętym. Dzięki Niemu rodzina staje się Kościołem domowym. Miłość oblubieńcza ma być obrazem miłości Boga do człowieka, Chrystusa i Kościoła. Wielu rodzinom do tego daleko. Potrzeba im wsparcia, oparcia, by zostawione sobie nie zatraciły miłości i przetrwały próby.

8. Praktyką miłości musimy też objąć teren parafii, i wszelkie tereny naszej aktywności. Ale w jaki sposób naszą miłością wesprzeć parafię? Jak uzdrowić miłość wzajemną między parafianami?

9. Jak na terenie zawodowym realizować Ducha miłości? Czy to znaczy, że należy się wyłączyć z walki konkurencyjnej o awans czy lepszą płacę? Że trzeba być mięczakiem? Że trzeba być pobłażliwym na niesolidną pracę kolegów?

10. Jak realizować Ducha miłości w działalności społeczno politycznej? Na ile możemy angażować się w partyjne walki o władzę, choćby na szczeblu gminnym? Jak różnić się programowo, nie utrwalając zarazem podziałów w społeczeństwie? Jak godzić interes lokalny czy grupowy z ogólnym dobrem kraju, czy Kościoła?

11. Musimy modlić się do Ducha Świętego, byśmy umieli realizować miłość w swoim życiu, we wszelkich jej przejawach, na każdym polu naszej aktywności.
Konieczne jest zaplecze modlitewne dla działaczy społeczno-politycznych. Szczególnie im potrzebne jest oparcie w grupie, we wspólnocie.

12. Miłość zaprowadziła Jezusa na krzyż. Jeśli jesteśmy Jego uczniami, musimy być na to gotowi, że i od nas miłość będzie wymagać ofiary, że i nas na drodze miłości czeka krzyż. Ale po krzyżu zmartwychwstanie, przywrócenie do życia mocą mieszkającego w nas Ducha.

Góra strony    Widzieć       Ocenić       Działać