Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Synodalnego

Bóg bogaty w miłosierdzie

Materiały dyskusyjne na luty 1996

Temat poprzedni       Spis treści       Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Trudno wyobrazić sobie dyskusję tematu bez lektury encykliki Dives in misericordia. Poniższe uwagi nie stanowią streszczenia tej encykliki, a raczej jej uzupełnienie i zwrócenie uwagi na najbardziej aktualne problemy.

Widzieć

Góra strony       Ocenić       Działać       Stopka strony

1. W Kościele, a szczególnie w Polsce, w ostatnich czasach szerzy się kult Miłosierdzia Bożego. Krzewicielka tego kultu, siostra Faustyna doczekała się beatyfikacji. W ostatnim roku na ekranach kin gościł nawet film o jej życiu. Obrazy "Jezu ufam Tobie" są obecne niemal we wszystkich kościołach.

2. W dużym stopniu rozwój tego kultu wiąże się z brakiem poczucia bezpieczeństwa w dzisiejszym świecie. Ludzie czując się zagubieni i zagrożeni chronią się pod skrzydła Bożego Miłosierdzia, ufając, że miłosierny Bóg obroni ich od grożących im niebezpieczeństw. Człowiek szuka ratunku w Bogu.

3. W mniejszym stopniu motorem kultu jest widzenie miłosierdzia jako miłości, miłości przebaczającej, miłości zbawiającej.

4. W świecie pozbawionym poczucia grzechu istnieje ryzyko nadużycia Bożego Miłosierdzia. Fałszywego obrazu miłosiernego Boga. Ludzie skłonni są usprawiedliwiać się zdaniem, czy Bóg kochający, Bóg miłosierny może za złe mieć człowiekowi, że chce trochę użyć życia?

5. W nauczaniu z ambon występują dwa obrazy Boga. Z jednej strony Bóg sędzia sprawiedliwy i karzący, z drugiej Bóg miłosierny i przebaczający. W praktyce często te obrazy nie są uzupełniające się, ale przeciwstawne. Dyskusja, jaka w ostatnich latach toczyła się w związku z problemem, czy AIDS jest karą za grzechy ujawniła, że wielu duszpasterzy te dwa obrazy wręcz jako wykluczające się. Jakby jeden zaprzeczał drugiemu.
Czy nie świadczy to, że masowy kult Miłosierdzia Bożego jest trochę oderwany od reszty naszej wiedzy religijnej?

6. Miłosierdzie Boże ma aspekt nie tylko indywidualny ale i społeczny, zbiorowy. Prosimy Boga, by miał miłosierdzie nie tylko dla nas, ale i świata całego.

7. Obserwując zachowania wielu głośnych katolików, można mieć wątpliwości, czy rozumieją, że by skorzystać z Bożego Miłosierdzia sami musimy być miłosierni. Niewielu katolików umie okazywać miłosierdzie współbraciom w codziennym życiu.

Ocenić

Góra strony       Widzieć       Działać       Stopka strony

1. W wyznaniu wiary wierzymy w Boga po pierwsze wszechmogącego, o drugie Boga stworzyciela; w dawnych katechizmowych sześciu prawdach wiary, uczyliśmy się, że po pierwsze Bóg jest jeden, po drugie jest sędzią sprawiedliwym, nagradzającym dobro, karzącym zło. Że jest miłosierny, można domniemywać analizując wiarę w Bożego Syna, Jezusa Chrystusa, Zbawiciela i Odkupiciela.

2. A przecież, gdy starotestamentalny Jahwe objawia się Mojżeszowi, woła Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność (Wj 34.6). Miłosierdzie jest więc na pierwszym miejscu! Nawet w krzaku ognistym przedstawia się jako Bóg opiekujący się patriarchami, zamierzający teraz wybawich ich potomków z niewoli egipskiej.
Jedyny psalm z refrenem powtarzanym w każdym wierszu, głosi: Bo na wieku miłosierdzie Jego. Miłosierdzie Boga jest jego cechą najczęściej wychwalaną w psalmach.

3. Zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa wypływa właśnie z Bożego Miłosierdzia. Bóg własnego swego Syna nie oszczędził, ale dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu (2 Kor 5,21). Dzięki temu Bóg może nam okazać miłosierdzie pozostając Bogiem sprawiedliwym. Bóg w swym wielkim miłosierdziu, przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa, na nowo nas zrodził do żywej nadziei, do dziedzictwa... (1 P 1,3 nn). Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez swą wielką miłość, jaką nas umiłował, i to nas umarłych, na skutek naszych występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia... (Ef 2, 4 nn)

4. Biorąc pod uwagę powyższe, musi dziwić, jak bardzo miłosierdzie Boże jest zapoznane w nauczaniu katechizmowym. Jak mało obecne jest w dokumentach soborowych. W ostatnim Katechizmie Kościoła Katolickiego potraktowane jest zaledwie zdawkowo.

5. Nie można więc dziwić się, że większość ostatnich prywatnych objawień Jezusa Chrustusa przypomina właśnie o miłosierdziu. Nawet w Polsce, kraju siostry Faustyny, z trudem przebijały się jej objawienia o miłosierdziu Bożym. I dopiero papież z Polski wydał encyklikę Dives in misericordia.

6. I my, uczniowie Jezusa Chrystusa mamy być miłosierni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5,7). Niemiłosierny wierzyciel traci wszystko, co jemu darowano (Mt 18,23 nn). Na sądzie ostatecznym sprawę zdawać będziemy właśnie z uczynków miłosierdzia (Byłem głodny... Mt 25,31 nn).

7. Mamy przebaczać, jeśli mamy co przeciw komu, nim zaczniemy się modlić. Mamy przebaczać nie siedemkroć a siedemdziesiąt siedem-kroć. Mamy zło dobrem zwyciężać.

Działać

Góra strony       Widzieć       Ocenić       Stopka strony

1. Kult Miłosierdzia Bożego jest wartościowy i dobrze, że się szerzy. Co najwyżej trzeba go uzupełniać i pogłębiać.

2. Nie łatwo ludziom pogodzić obraz Boga miłosiernego i kochającego z obrazem Boga sprawiedliwego i karzącego. Są tendencje do przeciwstawiania tych dwóch obrazów i zaprzeczania jednemu lub drugiemu. Jak nauczać wiernych, by te dwa obrazy składały się na spójną wizję Boga?

3. W okresie tworzenia gospodarki rynkowej, gdy surowe prawa rynku wielu ludzi pozostawiają w nędzy, nie można poprzestawać na konstatacji, że prawa rynku są sprawiedliwe, trzeba pamiętać, że miłosierdzie musi być przed sprawiedliwością.

4. Nie można jedynie głosić i przypominać ludziom o potrzebie okazywania innym miłosierdzia. Przede wszystkim należy to praktykować samemu. I trzeba mieć świadomość, że może to czasem wymagać heroizmu. Przede wszystkim trzeba wymagać od siebie, my móc wymagać od innych.

5. Wiele w naszym miłosierdziu szwankuje. Nieraz jest ono czynione na pokaz, nieraz ma ono na celu nie tyle pomoc innym, co poprawę wizerunku naszej własnej osoby (choćby tylko we własnych oczach). Potrzeby są jednak tak wielkie, że nawet i to ułomne miłosierdzie jest potrzebne.

6. Gorszyć musi zdarzająca się czasem zawiść jednych miłosiernych o miłosierdzie czynione przez innych.

7. Jeśli idzie o walkę z biedą, nasze miłosierdzie ogranicza się do działań doraźnych, do zbiórek pieniędzy i darów. Zbyt mało przeciwdziałania przyczynom, szukania i tworzenia miejsc pracy dla bezrobotnych. Nie ma to być krytyka działalności gospodarczej prowadzonej czasem przez parafie, ale organizacji katolickich, zajmujących się gospodarką i polityką. Zbyt mało w naszym katolickim kraju biznesmenów-katolików.

8. Trzeba wychowywać do bycia miłosiernymi.

9. Czy my Polacy-katolicy jesteśmy na codzień dostatecznie miłosierni? Czy chociaż przebaczamy, nim do modlitwy przystąpimy, wszystkim, co przeciw nam zawinili?
Jedną z przyczyn odrodzenia się antyklerykalizmu w Polsce po 1989 roku jest i to, że Kościół w Polsce nazbyt ukazywał się jako triumfalistyczno-roszczeniowy, za mało jako miłosierny.

Góra strony    Widzieć       Ocenić       Działać