Kazek Urbańczyk
Wspomnienia i listy z Holandii

Rozdział poprzedni          Spis treści           Rozdział następny
Powrót do strony głównej
Stopka strony

18. Mormoni

Z listów:

3 grudnia 1986

Pojawili się u nas ostatnio mormońscy misjonarze. Ponieważ jeden był Kanadyjczykiem, drugi Amerykaninem - żona uznała iż przyda się nam trochę konwersacji angielskich - czemu więc sobie z nimi nie pogadać. A że o mormonach większość wiadomości u nas jest mityczna, czemu ich nie zweryfikować, posłuchać, co mówią sami o sobie.

Przeciętny polski inteligent zapewne wie tyle o mormonach, ile pamięta ze Studium w szkarłacie Conan-Doyle'a. Ci, którzy czytali Wańkowicza W pępku Ameryki mają informacje bardziej obiektywne, tacy jednak są nieliczni. Wańkowicz zresztą stwierdza, że o ile Księga Mormona i cała historia z tym związana jest tak naiwna, że aż dziw, iż ktoś może to brać poważnie, o tyle patrząc jak funkcjonuje Salt Lake City, jak żyje społeczność mormonów, zaczyna się zastanawiać, czy jednak czegoś w tym nie ma?

Mormoni najpierw tłumaczyli długo, że niesłusznie się ich uważa za jakąś zwariowaną sektę, że są chrześcijanami, mają chrzest, eucharystię... Uważają jednak, że Kościół w swej historii utracił część depozytu Objawienia i popadł w błędy, aliści Bóg i to przewidział i przed wiekami nakazał różnym Żydom zbudować okręt i popłynąć do Ameryki. Udało się to im dwukrotnie i tam powstały dodatkowe księgi natchnione. Dodatkowo Chrystus po zmartwychwstaniu i tam się ukazywał i nauczał. I wprawdzie ze społeczności żydowskich, czy po-żydowskich nic niemal nie przetrwało, ale zostały (pod natchnieniem Ducha Św.) spisane i ukryte księgi, które w XIX w odnalazł, także pod natchnieniem i przetłumaczył Józef Smith. I oni te księgi przyjmują, jako uzupełnienie Biblii.

Po kolejnej rozmowie - zostawili mi Księgę Mormona w XIX- wiecznej angielszczyźnie, żebym ją mógł poczytać i na tej podstawie dalej z nimi dyskutować.

Księga jest żenująca. Niby oryginał najstarszych ksiąg jest z VI w przed Chr., ale aparat teologiczny w nich XIX-wieczny. Nie przystaje to do Starego ni Nowego Testamentu. Proroctwa Biblii są mętne i bez sensu wobec policyjnej precyzji proroctw Księgi Mormona, gdzie "przepowiedziano" cały bieg historii do XIX w. Można też wyczytać, że prorocy już dawno przewidzieli istnienie dwóch Kościołów: Kościoła Baranka Bożego (czyli Mormonów - choć sami się zwą Kościołem Świętych Dnia Ostatniego) oraz Kościoła Obrzydliwego (ang. abominable) czy też Kościoła diabła (niemormoński). I jak się tu nie dziwić, że mormoni są uważani za zwariowanych sekciarzy?

Jako curiosum - Księga Mormona jest bardzo ciekawa, ale w XIX-wiecznej angielszczyźnie nie jestem w stanie zbyt wiele na raz przeczytać.

Góra strony

Rozdział poprzedni          Spis treści           Rozdział następny
Powrót do strony głównej