Spędzaliśmy lato głównie w Krakowie, pilnując budowy w
Zielonkach.
10 dni byliśmy w Łańcucie (pewnie za mało, ale zaczęły się
chorowania).
Michał chorował po raz kolejny (zapalenie dróg oddechowych, mycoplasma).
Połowę sierpnia udało się nam spędzić w Kościelisku na
Budzówce,
to na górskich wycieczkach, to na występach Festiwalu Ziem
Górskich,
to wreszcie spotykając po latach niektórych dawnych znajomych.
Michał, choć słaby i bez kondycji, złapał "bakcyla górskiego".
Poniżej wybrane fotografie z lata:
Kliknij tutaj aby oglądnąć wersje z podpisami i dużymi zdjęciami
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod: kazeku@poczta.onet.pl |