Strona Astrologiczna Kazka Urbańczyka
Powrót do strony głównej
Powrót do strony astrologicznej K.U.
Na dół strony

Czy nadchodzi Era Wodnika?

Ponoć termin "New Age" czyli "Nowy wiek" ma pochodzenie astrologiczne, ma się wiązać z nadchodzeniem tzw. Ery Wodnika. Nadejście Ery Wodnika jest tematem chwytliwym i nowsze książki astrologiczne z reguły mają co najmniej rozdział na ten temat, na ogół relacjonując, co apologeci owej ery mają do powiedzenia.
Co innego dziennikarze i publicyści, oraz propagatorzy New Age, którzy na temat Ery Wodnika potrafią wypisywać wprost niewyobrażalne bzdury. Zdarzyło mi się nawet przeczytać, że za parę lat "Słońce wejdzie w znak Wodnika" i w związku z tym "nastanie początek nowej ery". A wydawałoby się, że każdy obserwator gazetowych "horoskopów" wiedzieć powinien, że każdego roku Słońce wchodzi w znak Wodnika, przebywa w nim przez ok. miesiąc i przechodzi do znaku Ryb.

Nie wiem, czy można gdzieś znaleźć kompetentną krytykę astrologiczną proroctwa o "Erze Wodnika" stąd niniejszy szkic.

Kolejne ery się wiążą ze zjawiskiem precesji osi obrotu ziemskiego, w wyniku czego tzw. punkt wiosennej równonocy zmienia swe położenie na sferze niebieskiej. Pełny cykl precesji wynosi ok. 25870 lat, więc jedna "era" trwa ok. 2150 lat, najczęściej rozważania są na tyle zgrubne, że zaokrągla się to do 2000 lat. Ostatnio punkt wiosennej równonocy znajduje się na tle gwiazdozbioru Ryb i wędruje w kierunku gwiazdozbioru Wodnika. Stąd oczekiwanie Era Wodnika. Prorokuje się, że w owej erze powszechnie zapanują najlepsze cechy przypisywane Wodnikowi - postępowość, tolerancja, szerokie horyzonty wiedzy, humanitaryzm i powszechne braterstwo... zresztą wypisywać można, co kto woli.

Spyta ktoś, gdzie tu błąd?

Astrologia ma dwie wersje: zwrotnikową (tropikalną) i gwiazdową (syderyczną). Gwiazdozbiory mogą mieć znaczenie jedynie w przypadku astrologii gwiazdowej. Wtedy jednak powiązanie charakteru ery Wodnika z cechami przypisywanymi zodiakalnemu znakowi Wodnika nie ma żadnych podstaw. Wiązać możnaby je raczej z cechami syderycznego Wodnika, a więc dziś zwrotnikowego Koziorożca. Na pewno nie są one takie, jak wypisują to prorocy New Age. A więc to wszystko, czego nadejścia wyczekują zwolennicy New Age w związku z nadejściem "ery Wodnika" to pobożne życzenia, oparte na przesłankach metodologicznie błędnych z astrologicznego punktu widzenia.

Czemu więc astrolodzy nie protestują głośno przeciw erze Wodnika? Wielu z nich nie ma tych spraw najlepiej poukładanych w głowie, nie traktuje astrologii na tyle refleksyjnie, by dostrzec ów absurd. Inni zaś cynicznie nie widzą potrzeby protestu, skoro z "erą Wodnika" wiąże się wielki biznes i kupa szmalu.

Gdyby rozumować poprawnie, wg astrologii zwrotnikowej, można zgodzić się, że z tym, że następują po sobie kolejne "wielkie ery" po ok. 2000 lat Ale powinny być one zupełnie inne, niż wg proroków Wodnika. Trzeba po pierwsze przyjąć punkt odniesienia, jakąś stałą gwiazdę i jej wędrówkę przez znaki Zodiaku łączyć z erami. Gdyby to była jakaś gwiazda z gwiazdozbioru Barana, to można by, bardzo zgrubnie, ogłosić następujące "ery":
 
era w latach charakterystyka
Wodnika -6000- -4000 ?
Ryb  -4000 - -2000 Dominuje chaos, poro zamętu i zamieszania
Barana -2000 - 0  Dominuje siła fizyczna, oręż, ten się liczy, kto ma siłę, broń i armię
Byka 0 - 2000 Dominuje pieniądz, ten się liczy, kto ma forsę
Bliźnięta 2000 - 4000  Dominuje informacja, ten się liczy, kto ma lepszy dostęp do informacji 

Prawda, że zgadza się to o wiele lepiej, niż bajędy proroków "Ery Wodnika"? Nie spodziewajmy się więc nadejścia humanitaryzmu, braterstwa, wolności, uniwersalnej religii. Nadchodzi era informatyczna. Władza będzie informacją sterować, zwalniać, blokować, manipulować i nie wiadomo jeszcze co.

Ale można wybrać za punkt odniesienia jakąkolwiek inną gwiazdę i wynikną z tego ery zupełnie inne. Co kto woli, co komu wygodniejsze (zyskowniejsze!).

Ktoś spyta: A czy astrologia zwrotnikowa i gwiazdowa są koniecznie sprzeczne? Nie mogą obie być słuszne?

Mogą być obie słuszne, pod warunkiem, że cechy obecne zwrotnikowego Wodnika przypiszemy gwiazdowym Rybom, a cechy gwiazdowego Wodnika zwrotnikowemu Koziorożcowi.

A może to gwiazdowa astrologia jest ta słuszna?

Proszę bardzo, ale w takim razie posługujmy się gwiazdowym zodiakiem konsekwentnie. Nie piszmy twierdzeń, jak np. Ostatnio New Age szybko się rozwija, bo Uran jest w znaku Wodnika, a teraz jeszcze wchodzi tam Neptun (21.I.1998)... W astrologii gwiazdowej Uran już wyszedł z Wodnika i jest w znaku Ryb, czyli sprzyja raczej "starej wierze" nie New Age. Podobnie Neptun... Wszystkie daty przypisywane "znakom zodiaku" w gazetowych "horoskopach" należałoby zmienić!

Ale najpierw przede wszystkim należałoby ustalić definitywnie astrologiczne granice gwiazdozbiorów. Bo na razie nie wiadomo, gdzie leży choćby granica między znakiem Ryb a Wodnika. Za to duże pole do manipulacji dla astrologów-szarlatanów.

Różnica między "zodiakiem zwrotnikowym" a "zodiakiem gwiazdowym" nosi nazwę ayanamsy. Niemal co autor, to inna wartość ayanamsy. Są też różnice zdań, czy gwiazdowe "znaki" są równej długości, po 30 stopni, jak znaki tropikalnego zodiaku, czy też może zróżnicowanej długości (Ryby 38, Wodnik 25 stopni...), tak jak to przyjmują astronomowie.

A od wartości ayanamsy zależy, kiedy owa era Wodnika się rozpocznie.
Raman, autorytet gwiazdowej astrologii hinduskiej (na którą powołują się zachodni zwolennicy astrologii gwiazdowej przyjmuje (na rok 1950) wartość 21.7 stopni - co odpowiada rozpoczęciu się ery Wodnika ok. 2550 roku.
Wg innych hinduskich astrologów będzie to w najlepszym razie ok. 2380.
Oczywiście to nie odpowiada antropozofom, którzy wylansowali wartość ayanamsy 29. Wtedy era Wodnika zaczynałaby się w 2031 roku. Czy jednak można nie uznać tego za manipulację?
Znalazł się nawet astrolog podający wartość 31.5 (czyli era już zaczęła się w 1843 roku!).
Zaś wg najbardziej "pesymistycznych" wartości ayanamsy, trzeba nam czekać do 2740 roku!
Nie ma raczej na co czekać.

Ja osobiście radzę w ogóle nie wierzyć w nadejście ery Wodnika. Za New Age nie ma żadnych poważnych argumentów astrologicznych. W najlepszym razie będzie to samospełniające się proroctwo. Już raczej lansowałbym erę Bliźniąt. Niewykluczone, że biznes, wobec nasycenia rynku "Ery Wodnika" wpadnie na pomysł, by wylansować "Erę Bliźniąt". Czy jakieś "New Aeon" na miejsce "New Age".
Wtedy proszę pamiętać: Ja o "Erze Bliźniąt" mówiłem jeszcze przed piętnastu laty! :-)))


Powrót do strony głównej
Powrót do strony astrologicznej K.U.
Powrót na górę strony