Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Posynodalnego

Dekalog
VII przykazanie
Nie kradnij!

Materiały dyskusyjne (lipiec 2003)

Temat poprzedni   Spis treści   Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

I w przypadku trudno omówić całość zagadnień związanych z tym przykazaniem.

Katechizm (punkty 2401-2463)

Góra strony     Życie     Stopka strony

1. W skrócie (2350-2463)

2. Katechizm wiąże z siódmym przykazaniem prawa i obowiązki władzy politycznej w zakresie regulacji rozwiązań prawnych dotyczących korzystania z praw własności.

3. Nauka społeczna Kościoła określa teorię, która czyni z zysku wyłączną normę i ostateczny cel działalności gospodarczej, jako moralnie nie do przyjęcia. System, który "lekceważy podstawowe prawa jednostek i zrzeszeń na rzecz organizacji kolektywnej (produkcji)", uznaje za sprzeczny z godnością człowieka, jak też wszelkie praktyki, które sprowadzają osoby jedynie do tego, by były zwykłymi środkami do osiągnięcia zysku, które zniewalają człowieka i prowadzą do bałwochwalczego stosunku do pieniądza.

4. Działalność gospodarcza a sprawiedliwość społeczne - to również problemy związane z siódmym przykazaniem. Obejmuje to m.in. życie gospodarcze i sprzeczności w interesach gospodarczych, odpowiedzialność państwa a odpowiedzialność przedsiębiorców, prawo do inicjatywy gospodarczej, dostęp do pracy i bezrobocie, słuszne wynagrodzenie i strajk.

5. Wchodzi tu także sprawiedliwość międzynarodowa i solidarność między narodami, nierówność bogactw i środków gospodarczych, odpowiedzialność narodów bogatych za narody, które nie mogą o własnych siłach zapewnić sobie środków rozwoju, działalność instytucji międzynarodowych itd.

Życie

Góra strony     Katechizm     Stopka strony

1. Wydaje się, jakby w dziedzinie tego przykazania i w Polsce królowało prawo dżungli oraz moralność Kalego. Potępiamy kradzieże, które, nawiasem mówiąc, osiągnęły rozmiar plagi: włamania do mieszkań, do samochodów, napady na dzieci dla paru złotych, wyrywanie telefonów komórkowych; narzekamy na brak bezpieczeństwa na ulicach, w domach, narzekamy na korupcję, na nieuczciwych pracodawców, na oszustwa w handlu. Czy jednak sami we wszystkim przestrzegamy uczciwości?

2. Ilu z nas sprostuje pomyłkę kasjerki, jeśli jest to na naszą korzyść? Ilu zwróci towar, który omyłkowo nie został zapłacony? Ilum z nas zdarza się jeździć na gapę? Czy wszyscy cały czas pracy przeznaczamy na pracę? Ilu z nas przeznacza go na plotki, na zakupy, na osobiste zajęcia? Ilu z nas na koszt pracodawcy odbywa długie rozmowy telefoniczne? A jeszcze zdarza się "zaopatrywanie" w miejscu pracy w różne drobne materiały, wykorzystywanie stanowiska pracy do prywatnych interesów, fuch itp.
Ilu z nas usprawiedliwia tych, co sobie załatwili nienależną im rentę?

3. Czy do końca sprzeczne są interesy pracodawców i pracowników? Czy te sprzeczności muszą prowadzić do "każdy ciągnie na swoje", a uczciwość nie obowiązuje żadnej strony?
Pracodawcy też potrafią wykorzystywać lęk przed bezrobociem i zmuszać pracowników do darmowej pracy w nadgodzinach, do pracy za najniższe stawki, do pracy na umowę, bez opłacania ubezpieczeń. Potrafią zalegać z wypłatą pensji.

4. Z drugiej strony podobne prawo dżungli działa między przedsiębiorstwami, oraz między władzami państwowymi a przedsiębiorstwami. Niestabilność przepisów, nadmierny fiskalizm, nieuczciwe przetargi, podatność urzędników na korupcję. Czasem wydaje się, że prawo bywa ustanawiane specjalnie, by niektóre firmy (powiązane z ekipą władzy) prosperowały, zaś by inne zadusić.
Dla nikogo nie jest tajemnicą działanie różnych mafii i gangów. Wyłudzanie kredytów z banków z powziętym z góry zamiarem ich niespłacenia jest plagą, podobnie jak osiąganie zysków przez doprowadzanie własnych firm do bankructwa.
Czy jest uczciwą reklama «My ci powiemy, jak uniknąć płacenia podatków»?

5. Z drugiej strony, na ile można mieć pretensje do przedsiębiorców, jeśli ich nieuczciwość jest konieczna do przetrwania? Kto ostatecznie jest odpowiedzialny za rozrost czarnej, czy szarej strefy gospodarki? Kto jest odpowiedzialny za zatory płatnicze?

6. Jakże często otrzymanie zlecenia czy zamówienia jest uwarunkowane jakąś ukrytą łapówką, korzyścią dla zleceniodawcy lub osoby przezeń wskazanej. Jakże często lekarze w placówkach "bezpłatnych" uzależniają wykonanie operacji, czy lepsze zajęcie się pacjentem od dodatkowej zapłaty. Wszystkie tego typu wymuszenia przestały uchodzić nie tylko za coś nieetycznego, ale i za coś nienormalnego. Są czymś codziennym, oczywistym.

7. Przy każdym zaostrzeniu kontroli granicznych, słychać żale drobnych (czasem i większych) przemytników, którzy tracą zarobek. Oburzają się oni, że ktoś "odbiera im pracę". Ale przecież ta praca polega na przestępstwie. Aż tak dalece zanikła wrażliwość ludzka, że przemytnicy nie wstydzą się porównywać przemytu do uczciwej pracy, a współczujący im reporterzy nie skomentują i nie nazwą rzeczy po imieniu.

8. Brak jest poczucia nieuchronności kary, raczej panuje powszechne poczucie bezkarności. Działalność organów ścigania i sądownictwa budzi powszechną krytykę. Czy jesteśmy jednak aż tak zdemoralizowanym społeczeństwem, że tylko "miecz władzy świeckiej" może nas zmusić do uczciwości?
Nie można wszystkim polskim katolikom zarzucać nieuczciwości. Wielu z nich za wszelki koszt usiłuje być uczciwymi do końca, czasem tracąc pracę, czasem tracąc korzystne zamówienia, czasem bankrutując w efekcie, niektórzy niby współcześni don kiszoci. Rzadko jest to dostrzegane, częściej taką uczciwość kojarzy się np. raczej ze Świadkami Jehowy.

9. Czy wolny rynek reguluje rzeczywiście skutecznie takie problemy, jak uczciwa cena i godziwy zysk? Istnieją przecież monopolistyczne zmowy.
Ciągle słychać narzekania na piractwo naruszające prawa autorskie. Ale nieraz wyliczenia ponoszonych strat są tendencyjnie zawyżane, bo zakładają, że każdy klient piratów zapłaciłby w innej sytuacji wysoką cenę bez zmrużenia oka. Czy ochrona praw autorskich nie idzie za daleko, nie nabiera charakteru monopolistycznej zmowy? Czy aby piractwo nie jest "zdrową reakcją rynku"?
Bez względu jednak na to, jak pobłażliwie patrzeć na naruszanie praw autorskich, czerpanie dochodów z piractwa nie może być uważane za uczciwe.

10. Nawet wśród ludzi z najwyższym wykształceniem trafiają się przywłaszczenia cudzego dorobku naukowego, wydawanie cudzych prac pod własnym nazwiskiem, dopisywanie się do cudzych prac jako współautor, plagiaty cudzych prac, pomijanie cudzego dorobku w cytowanej literaturze...

11. Nie zawsze wiadomo, jak reagować na finansowanie dobrych celów z nieetycznych środków. Czy godzi się, by poeta debiutował w wydawnictwie, które koszty debiutów pokrywa z zysku na pornografii? Jak reagować na finansowanie przez mafię ośrodków geriatrycznych, czy hospicjów?
Z drugiej strony w dawnych latach przyjmowano zbójnickie pieniądze na budowę kościołów, zresztą źródłom majątku wielu fundatorów kościelnych można by niejedno zarzucić.

12. Skombinowywanie, zdobywanie, zabezpieczanie - wszystkie te synonimy drobnych kradzieży, kiedyś usprawiedliwiane brakami zaopatrzenia, dziś stanowią relikty dawnej mentalności. Niestety, wciąż wielu ludziom się zdaje, że państwowe to niczyje, że wspólne to niczyje, że bogaty na pewno wzbogacił się nieuczciwie, więc zabrać bogatemu to jak odebrać to, co zagrabione itd.
Myślenie, że tylko nieuczciwi się dorobili jest wyjątkowo szkodliwe. Wielu Polaków do dużego majątku doszło ciężką pracą, własną pomysłowością, wynalazczością, czasem dzięki dobremu zainwestowaniu dochodów ze sportu, z sukcesów twórczych. Może takich ludzi byłoby więcej, gdyby pozostali im "nie rzucali kłód pod nogi" i nad tym można ubolewać.

13. Kto jest w małym nieuczciwym i w wielkim nie będzie uczciwy. Między wielkim a małym złodziejem nie ma jakościowej różnicy. Przysłowie mówi "od rzemyczka do koniczka". Kto jest w jednej dziedzinie niewrażliwy moralnie i w innych dziedzinach takim będzie. Każde małe zło, które się w jednej dziedzinie popełnia, przeniesie się na resztę.

14. Wychowanie w uczciwości i w poszanowaniu cudzego dobra musi zaczynać się od samego początku. Już takie zachowania, jak to, gdy jedno dziecko odbiera w piaskownicy zabawkę drugiemu, powinny się spotkać z reakcją.

Aby w sytuacji narastającego bezrobocia, nieustannych zagrożeń, jakie niesie życie codzienne, przy powszechnej aprobacie dla drobnych nieuczciwości, zachować własną uczciwość konieczne jest wyznaczenie sobie nieprzekraczalnych granic, głębokie zaufanie Bogu a nieraz jeszcze dobre oparcie we wspólnocie wierzących, podobnie myślących i czyniących ludzi.

Góra strony     Katechizm     Życie