Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu po-synodalnego

Sakramenty inicjacji chrześcijańskiej

Materiały dyskusyjne (kwiecień 2002)

Temat poprzedni     Spis treści     Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Widzieć

Góra strony     Ocenić     Działać     Stopka strony

1. Inicjacja to przyjęcie do społeczności. To wtajemniczenie w wiedzę dostępną tylko tym wybranym, tym przyjętym do tej społeczności. Nieraz inicjacja wiąże się z próbą dojrzałości, próbą, w której kandydat wykazuje, że zasługuje na przyjęcie.

2. Inicjacja chrześcijańska termin z innej epoki, dla wielu wierzących niezrozumiały. Dziś niektórym trudno zrozumieć, dlaczego za sakramenty inicjacji uchodzą akurat te trzy: chrzest, bierzmowanie, eucharystia. Dlaczego eucharystia jest tu zaliczana, skoro co najwyżej I komunia św. jest inicjacją. Czy każde przyjęcie komunii św. jest inicjacją chrześcijańską? A dlaczego pierwsza spowiedź nie jest sakramentem inicjacji?

3. W starożytności inicjacja katechumenów była jednorazowa. Udzielano podczas jednego nabożeństwa chrztu, bierzmowania i I komunii. Spowiedź albo nie była praktykowana, albo była ewenementem.

4. Dziś w chrześcijaństwie właściwie nie ma tego typu inicjacji. Wtajemniczenie w chrześcijaństwo stało się procesem trwającym od chwili chrztu do bierzmowania. A może i dłużej - do małżeństwa czy kapłaństwa.
Dziś inicjację chrześcijańską zastąpiło wychowanie chrześcijańskie, dokonujące się w rodzinie. W pewnym stopniu dopełniają je (ale nie są w stanie zastąpić) katechizacja szkolna i parafialna.

5. Inicjacyjny charakter zachowała jedynie I komunia św., która jest rzeczywiście dopuszczeniem do udziału w sakramentalnym życiu Kościoła. Na chrzcie niemowlę nie otrzymuje żadnego wtajemniczenia, nie jest świadome, co zachodzi. Podobnie bierzmowanie nie jest przeżywane jako inicjacja, bo do jakiej wspólnoty, do jakiej społeczności? Jest to coś, jak brama do nikąd.

6. Gdyby brać pod uwagę stopień świadomości - to niektórzy z chrześcijan inicjacji tak naprawdę w ogóle nie przechodzą. Wielu ludzi sakramenty przyjmuje, ale potem żyje tak, jakby ich wcale nie przyjęli. Czy więc przeszli inicjację?
Pojawienie się i powodzenie Drogi Neokatechumenalnej jest najdobitniejszym dowodem, że choć wierni otrzymują sakramenty inicjacji, to jej de facto nie przeszli. Czy zatem dotychczasowy model katechizacji nie powinien być uznany za nieskuteczny i gruntownie zmieniony?
Są podejmowane pewne próby, np. w pewnej miejscowości pod Warszawą przygotowaniem kandydatów do bierzmowania zajęli się członkowie oaz.

7. Z sakramentami wtajemniczenia wiąże się element duszpasterski - chciałoby się, aby ich udzielanie wykorzystywano jako okazję do zewangelizowania rodzin obecnych z okazji udzielania sakramentów. Wśród osób zjeżdzających się na chrzciny, na I komunię itd. wiele jest "niepraktykujących".

Ocenić

Góra strony     Widzieć     Działać     Stopka strony

1. Sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego: chrzest, bierzmowanie i Eucharystia są fundamentami całego życia chrześcijańskiego. "Uczestnictwo w Boskiej naturze, które ludzie otrzymują w darze przez łaskę Chrystusa, objawia pewną analogię do powstania, rozwoju i wzrostu życia naturalnego. Wierni odrodzeni przez chrzest, zostają umocnieni przez sakrament bierzmowania, a w Eucharystii otrzymują pokarm życia wiecznego. W ten sposób przez sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego w coraz większym stopniu osiągają skarby życia Bożego i postępują w doskonałej miłości". (KKK 1212)

2. Gdy ktoś chciał stać się chrześcijaninem, musiał - od czasów apostolskich - przejść pewną drogę i wtajemniczenie złożone z wielu etapów. Można tę drogę przejść szybciej lub wolniej. Zawsze powinna ona zawierać kilka istotnych elementów: głoszenie słowa, przyjęcie Ewangelii, które pociąga za sobą nawrócenie, wyznanie wiary, chrzest, wylanie Ducha Świętego, dostęp do Komunii eucharystycznej. (KKK 1229)

3. Wtajemniczenie to w ciągu wieków ulegało wielu zmianom, zależnie od okoliczności. W pierwszych wiekach Kościoła wtajemniczenie chrześcijańskie było bardzo rozbudowane i obejmowało długi okres katechumenatu oraz szereg obrzędów przygotowawczych, które wyznaczały liturgicznie drogę przygotowania katechumenalnego. Jego zwieńczeniem była celebracja sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. (KKK 1230)

4. Sobór Watykański II przywrócił w Kościele łacińskim "różne stopnie katechumenatu dorosłych"... (KKK 1232)
Obecnie we wszystkich obrządkach łacińskich i wschodnich wtajemniczenie chrześcijańskie dorosłych rozpoczyna się od przyjęcia ich do katechumenatu i osiąga swój punkt kulminacyjny w jednej celebracji udzielania trzech sakramentów: chrztu, bierzmowania i Eucharystii... (KKK 1233)

5. Tam gdzie chrzest dzieci stał się w szerokim zakresie zwyczajną formą celebracji tego sakramentu, wszystko to stało się jednym obrzędem, który zawiera w sposób bardzo skrócony przygotowujące etapy wtajemniczenia chrześcijańskiego. Chrzest dzieci ze swej natury wymaga katechumenatu pochrzcielnego. Nie chodzi tylko o późniejsze nauczanie, lecz także o konieczny rozwój łaski chrztu w miarę dorastania osoby... (KKK 1231)
W obrządkach wschodnich wtajemniczenie chrześcijańskie dzieci zaczyna się od chrztu, po którym bezpośrednio następuje bierzmowanie i Eucharystia, gdy tymczasem w obrządku rzymskim wtajemniczenie trwa przez lata katechezy i kończy się później bierzmowaniem i Eucharystią, która jest jej szczytowym punktem.

6. W pierwszych wiekach bierzmowanie stanowi zazwyczaj jeden obrzęd z chrztem, tworząc razem z nim "podwójny sakrament", według wyrażenia św. Cypriana. Obok innych powodów wzrost liczby chrztów dzieci w różnych porach roku oraz powstawanie nowych parafii (wiejskich) w powiększających się diecezjach uniemożliwiły obecność biskupa przy wszystkich celebracjach chrzcielnych. Na Zachodzie, gdzie dopełnienie chrztu chciano zarezerwować dla biskupa, wprowadzono rozdzielenie w czasie obu sakramentów. Wschód natomiast zachował ich jedność, tak że bierzmowania udziela prezbiter, który chrzci. Powinien on jednak dokonywać tego za pomocą poświęconego przez biskupa myronu. (KKK 1290)

7. Praktyka Kościołów wschodnich podkreśla bardziej jedność wtajemniczenia chrześcijańskiego. Praktyka Kościoła łacińskiego wyraźniej ukazuje natomiast więź nowego chrześcijanina z biskupem, który jest gwarantem i sługą jedności swego Kościoła oraz jego powszechności i apostolskości. W ten sposób zostaje również podkreślony związek z apostolskimi początkami Kościoła Chrystusowego. (KKK 1292)

8. Pierwsza Komunia eucharystyczna. Neofita, który stał się dzieckiem Bożym i przywdział szatę godową, zostaje przyjęty "na ucztę godów Baranka". Celebracja misterium chrześcijańskiego i otrzymuje pokarm nowego życia - Ciało i Krew Chrystusa. Kościoły wschodnie zachowują żywą świadomość jedności wtajemniczenia chrześcijańskiego, udzielając Komunii świętej wszystkim nowo ochrzczonym i bierzmowanym, nawet małym dzieciom, w nawiązaniu do słów Chrystusa: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10, 14). (KKK 1244)

9. Sakrament bierzmowania wraz z chrztem i Eucharystią należy do "sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego", którego jedność powinna być zachowywana. Należy zatem wyjaśniać wiernym, że przyjęcie tego sakramentu jest konieczne jako dopełnienie łaski chrztu. Istotnie, "przez sakrament bierzmowania (ochrzczeni) jeszcze ściślej wiążą się z Kościołem, otrzymują szczególną moc Ducha Świętego i w ten sposób jeszcze mocniej zobowiązani są, jako prawdziwi świadkowie Chrystusa, do szerzenia wiary słowem i uczynkiem oraz do bronienia jej". (KKK 1285)

10. Jeśli mówi się czasem o bierzmowaniu jako o "sakramencie dojrzałości chrześcijańskiej", to nie należy jednak mylić dojrzałego wieku wiary z dojrzałym wiekiem rozwoju naturalnego. Nie można także zapominać, że łaska chrztu jest łaską darmowego i niezasłużonego wybrania. Nie potrzebuje ona "potwierdzenia", by stać się skuteczną. Przypomina o tym św. Tomasz:

11. Wiek fizyczny nie stanowi dla duszy przeszkody. Tak więc nawet w dzieciństwie człowiek może osiągnąć doskonałość wieku duchowego, o której mówi Księga Mądrości (4, 8): "Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy". W ten sposób wiele dzieci dzięki mocy Ducha Świętego, którą otrzymały, walczyło odważnie i aż do przelania krwi dla Chrystusa. (KKK 1308)

12. Najświętsza Eucharystia dopełnia wtajemniczenie chrześcijańskie. Ci, którzy przez chrzest zostali wyniesieni do godności królewskiego kapłaństwa, a przez bierzmowanie zostali głębiej upodobnieni do Chrystusa, za pośrednictwem Eucharystii uczestniczą razem z całą wspólnotą w ofierze Pana. (KKK 1322)

KKK = Katechizm Kościoła Katolickiego

Działać

Góra strony     Widzieć     Ocenić     Stopka strony

1. Czy nie należy dążyć do zindywidualizowania inicjacji chrześcijańskiej? Taka indywidualizacja nie była by sprawą łatwą, ale tu i tam, w niektórych przypadkach możliwą. "Inicjacja-automat", którą się "obowiązkowo" przechodzi w określonym wieku, nie będzie nigdy czymś cenionym ani szanowanym. I wprawdzie stawia się wymagania przed I komunią św., ale te wymagania sprowadzają się do bezmyślnego wyuczenia na pamięć gotowych formułek i nie są miarą dojrzałości kandydata do sakramentu. Przy czym zwyczaj oraz atmosfera są takie, że koniec końców wszyscy lepiej lub gorzej, tę barierę przechodzą.

2. Inicjacja to wtajemniczenie towarzyszące przystąpieniu do jakiejś wspólnoty, społeczności. Czy ten aspekt jest ukazywany podczas udzielania sakramentu? Czy otrzymujący sakramenty są świadomi, do jakiej wspólnoty są przyjmowani? Czy znajduje to należyte miejsce w przygotowaniu do sakramentu?
Wspólnota kościelna musi być czymś realnym, musi być żywa. Bo jeśli w życiu codziennym ta wspólnota okazuje się w dużej mierze fikcją, to czy przyjęci do niej nie zaczynają przynależności swej lekceważyć, a później i sakramentów inicjacji traktować jako zwykłej formalności?

3. Kiedyś bycie chrześcijaninem wymagało heroizmu, dziś raczej konformizmu. Jest nastawienie na masówkę. Rzadko stawia się przed udzielaniem sakramentu wymagania inne, niż wyuczenie się na pamięć zestawu formułek. Jakie jednak wymagania można postawić? I jak je wprowadzić, by się to nie spotkało z odrzuceniem: "co też ci księża dziś wymyślają".

4. Inicjacja to proces który powiedzie się we wspólnocie, rodzinie, a znacznie gorzej w masówce. Trzeba pogłębić przeżycie osobistego kontaktu z Bogiem w Chrystusie. Wspólnota rodzinna jest do tego najlepszym miejscem.
Może przy okazji paść pytanie przewrotne: czy żonaci księża nie byliby lepiej przygotowani do takich akcji? A może żonaci diakoni?

5. Poznaniu księdza z parafianami służy wizyta duszpasterska, tzw. kolęda. Jest ona jednak zbyt krótka, zwłaszcza na dużych miejskich osiedlach. Rzadko ma ona charakter spotkania.
Czy sakramenty inicjacji nie powinny być okazją do dłuższej wizyty duszpasterskiej i lepszego poznania rodzin dzieci pierwszokomunijnych, czy nowobierzmowanych? I odwrotnie, lepszego poznania księdza przez te rodziny?

6. Sakramentów można udzielać pięknie, ale można je też odwalać byle jak. Widać to nieraz, gdy księża rozdają komunię świętą tłumom ludzi, jak jedni to robią a jak inni.

Góra strony     Widzieć     Ocenić     Działać